Czasem trudno jest pojąć cudze rozumowanie.
Autor: Krzysztof Dmowski
Mój operator niedawno udostępnił usługę, z której korzystam, a jest nią blokada możliwości zadzwonienia do mnie z numeru zastrzeżonego. Dlaczego zatem jakiś debil słysząc komunikat, że wyłączyłem możliwość odebrania połączenia zastrzeżonego, ma nadzieję, że się dodzwoni i co kilka minut ponawia próbę?
Nigdy nie uważałem odbierania telefonów z numeru zastrzeżonego, jako coś normalnego, bo ktoś kto zastrzega swój numer ma coś do ukrycia. A jeżeli ktoś ma coś do ukrycia, ja nie muszę z nim rozmawiać bez względu na to, co dana osoba zamierzała mi proponować.
Od dawna pewne modele telefonów miały opcję wyłączenia wybranych numerów i dlatego z takiego modelu korzystam, choć nie mam dobrego zdania o producencie tego modelu, ani o samym telefonie, bo jest to badziewie w jednej trzeciej niespełniające moich oczekiwań i chyba jedyną zaletą tego telefonu jest opcja wyłączenia połączeń zastrzeżonych oraz też wybranych numerów. Osoba wyłączona dzwoni i nic nie słyszy, wtedy może tylko pomyśleć, że jestem poza zasięgiem sieci. Jednak dziś u operatora można wyłączyć możliwość odebrania połączenia z niezidentyfikowanego numeru, podobnie jak i numery firmowe — od różnych wróżek, czy konkursów, w których nigdy nie brałem udziału. Jeżeli włączam u operatora opcję z blokowaniem połączeń z numerem zastrzeżonym, to osoba dzwoniąca do mnie słyszy komunikat w stylu, że użytkownik tego numeru nie życzy sobie połączeń z numeru zastrzeżonego.
Gdybyśmy żyli w inteligentnym społeczeństwie takie zachowania nie miałyby miejsca, ale najwyraźniej osoba, która do mnie dzwoni i słyszy komunikat, że nie odbiorę, myśli sobie, że to jest moje ustawienie i ja słyszę, że próba kontaktu nastąpiła. A ja jedynie w połączeniach mam wyświetlaną próbę kontaktu. Nie w chwili obecnej, ale ogólnie.
Dzisiejsze telefony komórkowe mają wiele pożytecznych funkcji podobnie jak i autoodpowiedź na sms. Czyli nie chcę żeby ktoś dzwonił do mnie i wówczas ustawiam odpowiedź, którą wybrana osoba dostaje w chwili, kiedy mój sms do niej dotrze. To chyba druga zaleta mojego telefonu, bo kolejną wadą jest brak możliwości wyłączenia smsów od wybranych osób.
Nie potrafię zrozumieć osoby, która wciąż napastuje mnie, usiłując dodzwonić się z numeru zastrzeżonego. Pomimo słyszanego komunikatu, że nie ma możliwości abym odebrał, ta osoba uparcie ponawia swe próby po kilka razy dziennie. A obecny mój numer telefonu ma jedynie kilka wybranych osób.
Krzysztof Dmowski
http://www.kdpowiesci.republika.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz