Czy lokalizacja telefonu dziecka jest etyczna?
Autor: pit_jaworski
W dobie powszechnej dostępności do telefonów komórkowych, zlokalizowanie naszego dziecka wydaje się wręcz banalne. I faktycznie jeśli spojrzeć na techniczną stronę procederu, właśnie takie jest. Zastanawiam się tylko jak z etyczną stroną takiego zachowania. Czy nasza pociecha byłaby zadowolona gdyby dowiedziała się że potajemnie ją inwigilujemy?
Wyobraźmy sobie taką sytuację. Dwójka dzieci radośnie bawi się pod blokiem w średniej wielkości mieście. Rodzice obserwują ich z balkonu. Nagle dzieci stwierdzają że osiedlowy trzepak jest już zbyt nudny i pójdą pobawić się w bunkrach w pobliskim lesie. Po kilku godzinach zaczyna się ściemniać a dzieci brak...
Co byście zrobili w takiej sytuacji? Większość rodziców z pewnością zadzwoniłaby na policję i dodatkowo rozpoczęła natychmiastowe poszukiwania na własną rękę. Bardziej zorientowani technicznie rodzice wcześniej jednak zainstalowali w telefonach swoich pociech aplikację do śledzenia; jeden sms lub szybkie sprawdzenie strony internetowej i już wiadomo: dzieci się zapomniały i są po drugiej stronie boiska.. Usługi lokalizacji są powszechnie dostępne: odnośniki zamieściłem na końcu artykułu. Czy jest coś złego w ich korzystaniu? Czy powinniśmy zrezygnować z korzystania z tej lub jej podobnych aplikacji?
I tak i nie. Faktycznie jeśli chodzi o bezpieczeństwo - są one niezastąpione. Jednak jeśli chodzi o etykę zachowań: nie do końca. Dlaczego? Otóż badania pokazały ich 9 na 10 przypadków, rodzice nie poinformują swoich dzieci że te są inwigilowane. A proces lokalizacji jest niewidoczny dla osoby lokalizowanej.
Osobiście jestem za ich stosowaniem jednak wcześniej uprzedziłbym dziecko że taki proceder faktycznie miał miejsce. Z zastrzeżeniem że dziecko musi się na to zgodzić i nie ma prawa odinstalować aplikacji. W przeciwnym wypadku otrzyma szlaban na podwórkowe zabawy a telefon zostanie zarekwirowany. Nie trafiają do mnie również głosy sprzeciwu: iż dziecko nie jest pełnoletnie i cały czas jest pod naszą (przynajmniej z prawnego punktu widzenia) opieką, tym samym możemy robić co nam się podoba. Nie: mieszkamy w cywilizowanym kraju gdzie 16-latki często podejmują pierwszą pracę i są na tyle świadome iż powinny podejmować samodzielnie decyzje i liczyć się z ich ewentualnymi konsekwencjami. Równocześnie jawne i otwarte podejście zbliża je do rodziców.
PS. Aplikacji do lokalizowania telefonów jest kilka. Osobiście korzystam z TrackGSM jednak pozostawiam w kwestii czytelnika ostateczny jej wybór.
Piotr Jaworski - podróżnik i pasjonat nowych technologii
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz